Coroczne raporty „World Robotics” publikowane przez Międzynarodową Federację Robotyki (IFR) mają kilka cech. Stanowią rzetelne zestawienie informacji o rynku robotyki, uznawane są za najważniejsze analizy stanu tej branży i… są powtarzalne. Takie przynajmniej były w zeszłej dekadzie, gdy rynek systematycznie rósł, a sprzedaż robotów biła kolejne rekordy. Nowe, opublikowane dni temu opracowanie jest inne. Dotyczy ono 2020 roku, a więc okresu pandemii, a ta dała się we znaki kilku branżom – w szczególności motoryzacji, będącej zawsze największym odbiorcą robotów przemysłowych.

Najważniejszą ze statystyk IFR jest ta dotycząca liczby nowych robotów, czyli ich corocznego wolumenu sprzedaży. Od kilkunastu lat wskaźnik ten szybko zwiększał się – aż do momentu, gdy w 2019 roku liczba dostarczonych na rynek maszyn niespodziewanie spadła do 382 tys. sztuk. Działo się to jeszcze przed pandemią, zaś dekoniunktura przedłużyła się do 2020 roku, gdy sprzedano tylko około 2 tys. robotów więcej. To znaczące spadki, biorąc pod uwagę, że jeszcze dwa lata temu prognozowano przekroczenie granicy półmilionowej sprzedaży na przełomie 2020/2021 roku.

Globalna, historyczna sprzedaż robotów przemysłowych i prognoza do 2024 roku (dane w tys. sztuk, źródło: IFR, 2021)

Nie oznacza to, że było wyjątkowo źle. W 2020 liczba robotów działających na całym świecie wzrosła o 10%, przekraczając po raz pierwszy trzy miliony, zaś okres ten był trzecim najbardziej udanym rokiem w historii branży robotyki. Wraz z pandemią zmieniła się też struktura rynku. Według IFR liczba robotów przemysłowych sprzedanych do sektorów produkcji elektrycznej i elektronicznej (109 tys.) była większa, niż dostarczonych do motoryzacji (80 tys.). Innymi słowy odwieczny lider, jeżeli chodzi o robotykę przemysłową, został zdetronizowany. W Europie popyt ze strony sektora motoryzacyjnego spadł o 20%, na co złożyły się redukcje m.in. w Niemczech, Włoszech i Francji. Spadki te zrekompensowane zostały przez przyrosty po stronie branży general industry, zaś efektywnie Stary Kontynent zakończył zeszły rok z ogólnym wynikiem 67,7 tys. nowych robotów, czyli o 8% niższym, niż rok wcześniej.

Sprzedaż robotów przemysłowych do wybranych sektorów rynku (dane w tys. sztuk, źródło: IFR, 2021)

Raporty „World Robotics” to tradycyjnie również wiele innych informacji, z których wybrałem kilka i przedstawiam w ekspresowym skrócie. Gęstość robotyzacji (średnia liczba jednostek na 10 tys. pracowników) wzrosła do 126, przy czym liderem pozostawała Korea Południowa ze wskaźnikiem 932. Najczęstszym zastosowaniem robotów przemysłowych było przenoszenie (166 tys. instalacji), kolejne to spawanie (66 tys.) i montaż (47 tys.). Z problemów związanych z COVID-19 najszybciej wyszły Chiny, gdzie sprzedaż wzrosła o 20% rdr (do 168 tys.). W tym roku, zgodnie z szacunkami IFR, liczba robotów pracujących w tym kraju (tzw. zainstalowana baza robotów) przekroczy poziom miliona jednostek. Finalnie ostatnia z ciekawostek – wolumen sprzedaży robotów współpracujących stanowił cały czas ułamkową część całego rynku. O ile w 2020 roku dostarczono 362 tys. tradycyjnych robotów, o tyle cobotów było 22 tys., a więc około 6%. Analogiczny wynik procentowy dotyczył wzrostów sprzedaży cobotów w porównaniu z 2019 rokiem.

Sprzedaż robotów i cobotów (dane w tys. sztuk, źródło: IFR, 2021)

Perspektywy dla robotyki są bardzo dobre. Federacja spodziewa się w tym roku wzrostów o około 13%, co oznacza dostarczenie do odbiorców 435 tys. jednostek. Wynikały one będą z odbudowy rynku po spowolnieniu oraz rosnących potrzeb klientów w zakresie produkcji jednostkowej i wytwarzania bliżej rynków docelowych. Tradycyjnie najwięcej robotów, tym razem około 300 tys., trafi do odbiorców w Azji. W Europie ma być sprzedanych 73 tys. maszyn, a więc 8% więcej niż 2020 roku. Będzie to jednocześnie najniższy przyrost, porównując go z Dalekim Wschodem oraz USA. W kolejnych latach spodziewane są wzrosty na poziomie jednocyfrowym oraz osiągnięcie w 2024 wolumenu rocznej sprzedaży wynoszącej pół miliona jednostek. Do czynników regresywnych należały będą nie tyko te związane z COVID-19, ale też problemy z dostępnością surowców i komponentów oraz ich cenami. Wszystko jednak wskazuje, że branża robotyki wychodzi na kolejną prostą – i to jest zdecydowanie najlepsza wiadomość tegorocznego raportu.

Felieton został opublikowany w magazynie APA. Informacje o raporcie dostępne są na stronie IFR.