Pierwszy dzień targów

Druga edycja targów Warsaw Industry Week rozpoczęła się dzisiaj rano i, naszym zdaniem, przynosi mieszane odczucie. Z jednej strony cieszy możliwość uczestnictwa w targach przemysłowych, które odbywają się w nowoczesnych i przestronnych halach obiektu Ptak Warsaw Expo, z drugiej zaś wystawie czegoś brakuje. Tym ostatnim jest nie tylko odpowiednia frekwencja odwiedzających, ale też organizacyjne dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.

Jest w porządku, ale bez szału

Warsaw Industry Week to wystawa o charakterze ogólnoprzemysłowym i bardzo szerokim profilu – od produkcji, maszyn, poprzez automatyzację, do druku 3D, oprogramowania, itd. Podczas targów odwiedzić można stoiska kilkunastu znanych dostawców automatyki i robotów. Takimi są firmy Omron, WObit, Comau, ANIRO, Cloos, Fanuc, Beckhoff oraz igus. Bardzo ciekawie prezentuje się w tym roku również Wojskowa Akademia Techniczna, której stoisko zapełnia sporo urządzeń i systemów pokazowych. W Nadarzynie obecnych jest też wielu dostawców maszyn CNC, obrabiarek i innych, wielkogabarytowych urządzeń.

Ogólny charakter targów to z jednej strony fakt korzystny, bowiem daje gościom możliwość odwiedzenia wielu dostawców jednocześnie, z drugiej zaś powoduje, że targi stanowią w praktyce miks kilku innych imprez (Automaticon, ITM Polska, itd.), zaś reprezentacje poszczególnych obszarów tematycznych są niewielkie. To ostatnie było dzisiaj widać, bowiem stoiska dostawców automatyki i robotów były wśród wystawy dużych obrabiarek i innych maszyn mało widoczne i tej skali w żadnym razie nie można było porównać do wspomnianego Automaticonu.

Co z frekwencją gości? Na pewno nie można powiedzieć, że korytarze targowe podczas WIW2017 świecą pustkami, ale na targach nie ma też tłumów. Liczba gości jest umiarkowana, średnio-niższa – przynajmniej tak było pierwszego dnia rano i wczesnym popołudniem. Poniżej średniej wypadały natomiast seminaria firm, na które przychodziło po kilka osób (zwykle w wieku studenckim). Do lepszej oceny frekwencji potrzeba jeszcze jednego dnia, a przede wszystkim komentarzy wystawców pod koniec imprezy. Stąd też do tego tematu wrócimy.

Dyskusje panelowe

Byliśmy obecni na pierwszej z dyskusji panelowych „Perspektywa Przemysłu 4.0 dla Polski”, z której nagrania prezentujemy poniżej.

Powyżej wypowiedź Jana Filipa Staniłko z Departamentu Innowacji Ministerstwa Rozwoju, zaś poniżej – Tomasza Kibila z EY

Całe nagranie panelu dyskusyjnego przesłuchać można tutaj:

Problemy organizacyjne

Media branżowe zwykle stronią od negatywnych komentarzy dotyczących imprez targowych czy konferencji. Tym razem jednak bez nich się nie obejdzie, bowiem źródłem tych ostatnich są… sami wystawcy.

Rozmawiając rano z przedstawicielami kilku firm w każdym z przypadków słyszeliśmy komentarze dotyczące problemów organizacyjnych. Braki w wyposażeniu stoisk, źle rozłożone materiały promocyjne, elektrycy krążący po halach w trakcie targów oraz głuche, nieodpowiadające telefony organizatorów. Jedna z firm, która miała mieć zapewnione podłączenie sprężonego powietrza na stoisku, rano ujrzała nad nim (a dokładniej nad pustą przestrzenią kilka metrów od zabudowy stoika) plastikową, krzywo połączoną, wiszącą rurkę…

Najlepszą „akcją” okazała się być jednak ta zaistniała podczas dyskusji panelowej. W trakcie rozmowy prelegentów pojawiło się dwóch przedstawicieli targów, którzy zaczęli rozstawiać kubki na wodę, butelki, a następnie przesuwać stoliki, z których owe kubki spadały. Oczywiście podczas tego prezentowali swoje tylne części ciała całej publiczności. Dodatkowo na nieodległym stoisku od czasu do czasu latał sporych rozmiarów dron, co było źródłem dodatkowych doznań dźwiękowych. Drodzy organizatorzy! To nie to miejsce, nie ten poziom!

Czyli jak jest na targach?

Jeżeli ma się taką możliwość, to najlepiej sprawdzić to samemu. Targi potrwają do czwartku i prawdopodobnie ile osób odwiedzających, tyle będzie różnych opinii.

Na koniec nawiązanie do omawianego wcześniej ogólne profilu targów. Chociaż to dopiero druga edycja Warsaw Industry Week, prawdopodobnie wiele osób zadaje sobie pytanie – czy tędy droga? Czy w epoce specjalizowanych wystaw i konferencji branżowych zrobienie polskiego Hannover Messe (tyle że w mikroskali) ma sens? Odpowiedź na to pytanie uzyskamy za kilka lat. Do tego również czasu, pozostaje mieć nadzieję, organizatorzy zmienią swoje nastawienie do wystawców, pochylając się nad tematem zapewnienia tym firmom oczekiwanej wartości.

Informacje o targach znaleźć można w przewodniku na stronie automatykab2b.pl oraz industryweek.pl

PS.: Portal Przemysł 4.0 nie jest patronem targów, stąd też możemy sobie pozwolić na relacjonowanie nie tylko na żywo, ale przede wszystkim bez ściemy 😉